Wakacyjny bieg – czyli na luzie!
Dzień dobry!
Przyznać się, kto po przeczytaniu tytułu pomyślał od razu o biegu w ostrym upale, spoceniu się i dużym wysiłku? Kocham homonimy czyli wyrazy, które brzmią tak samo, ale mogą znaczyć coś zupełnie innego. Zamek – zamek. Figura – figura. I teraz bieg (np. po lesie) i bieg w samochodzie. No mnie chodziło o ten drugi – dlatego dodałam, że na luzie – bo wakacyjny bieg to dla mnie brak biegu (czyli luz)*.
Przyznać się też, kto ma jeszcze siłę w czerwcu? Tych, którzy nie mają dzieci w wieku szkolnym ( i właśnie wrócili z wakacji, bądź na nich są) – wyłączam poza nawias tego wpisu. Najpierw sami, potem ze względu na nasze dzieci żyjemy trybem wrzesień – czerwiec. W czerwcu więc ryjemy nosem po ziemi, czekamy na świadectwa i kupujemy dzieciom lody ( a sobie śmiertelną dawkę %, chcąc uczcić to, że przetrwaliśmy). Kiedyś będzie nam tego będzie bardzo brakowało, ale nie dziś. I nie w czerwcu.
Tym krótkim wpisem zapowiadam zmianę rozkładu jazdy. Duże wpisy blogowe #TuSięCzytaWPiątki będą, ale co dwa tygodnie – w przyszłym tygodniu pierwszy.
Newsletter w tygodniach bez dużego wpisu – krótszy, wakacyjny, lżejszy.
Będzie więcej do oglądania – aż 4 odcinki #W_Kółko_O_Marketingu na kanale YouTube i tyle ZAPYTAJNIKÓW BA-Ha Art czyli naszych Q&A na wszystkich kanałach (FB/INSTA/YT), ile będzie tygodni z pytaniami.
Jak widzisz – będziemy w kontakcie – choć kontakt ten będzie nieco inny. Do zobaczenia na Wielkich Jeziorach Mazurskich – znajdziesz mnie tam w te wakacje. Podejdź – przywitaj się – będzie mi miło. Nie gryzę.
#TuSięCzytaWPiątki
Ściskam,
Basia
*(Taaaak nadal w domu robimy prawo jazdy).
Cześć Baśku, ja nic nie chcę. Tak tylko piszę, że maluję – teraz akrylami (akt od zakrystii, czyli od tyłu), a później olejnymi portret Jezusa… Aha, dojrzewam co by zamówić Twą książkę. I trzymam kciuki za egzamin.
Cześć Basiu,
A propos wpisu, no prawie się popłakałam. Nie mam dzieci, ale czytając o Twoich, to jakbym siebie widziała w tych już coraz mniej pamiętnych czasów 😀
Dziękuję za poprawę nastroju!
Uściski @joartee
Bo to jest ważne umieć się oderwać na chwile od siebie i być przez chwilę w innym miejscu, prawda? Właśnie dlatego piszę. Dziękuję, że i Tobie się chciało – tutaj wejść i skomentować.
Łapię oddech po zdalnej nauce, egzaminach kończących podstawówkę, wynikach i całe mnóstwo innych absorbujących rzeczach? Wakacje dopiero w sierpniu i na zachodnim wybrzeżu, ale chętnie przywitalabym się z Tobą Basiu dziękując Ci za kopa, którym częstujesz niewierzących w siebie rękodzielników, prowadząc nas na właściwą drogę ??? Serdecznie pozdrawiam
>Łap oddech i odpoczywaj. Ściskam. B
Dzień dobry 🙂 Po tym roku zdalnej nauki jakoś nie za bardzo czuję to przejście z trybu szkolnego na wakacyjny. Codzienne wstawanie o 6:00 poszło w niepamięć i ze zgrozą myślę o pierwszym września. Toż to będzie dramat, hihi. Już jestem ciekawa jak Ty tę zmianę opiszesz 🙂
Dziękuję, że poprawiasz mi humor każdym tekstem Twym, który czytam. Książkę łyknęłam i teraz jestem w trakcie wskakiwania trybików na swoje nowe – właściwe – miejsca
Pozdrawiam, Asia
Bardzo się cieszę (że humor idzie w górę). Za dobre recenzje i komentarz dziękuję. Taaaak to będzie wyzwanie opisać terror powrotu do normalności. 😉